Erlich Subiektywnie #1

Tak sobie pomyślałem, że fajnie by było pisać coś od siebie. Jeśli się spodoba, będzie odzew to będę kontynuował.

Wyścig,

Stres podczas wyścigu w grze!? Brzmi dość dziwnie prawda? Ale zacznijmy od początku, podczas ostatniego zwieńczenia tygodnia na maxie, kiedy mijałem kolejno zakręty, zacząłem odczuwać taki lekki stresik. Kiedy dojechałem już szczęśliwie do mety nie ukrywam, że rękę miałem trochę mokrą, powietrze już ze mnie zeszło i starałem się przeanalizować o co tutaj w tym wszystkim chodzi. Doszedłem to wniosku, że niejako każdy chce być lepszy od swojego oponenta, niby normalne, ale u mnie przeradza się to w tak jak już pisałem - w stres. Dochodzi do tego, że potrafię wcisnąć hamulec przed zakrętem w którym normalnie wjeżdżam na pełnej szybkości, żeby tylko się gdzieś nie wywalić - co miało by swoje konsekwencje gdy otworzę tabele z wynikami.

Teraz po przejechaniu drugiego wyścigu, już to trochę ustało, bo lekko zmieniłem podejście. Teraz już nie gram żeby być lepszym od kogoś, ale żeby się pobawić. Traktuje to tylko jako przyjemność, a nie tak jak wcześniej jako rywalizacje. Dużo lepsze, zdrowsze podejście - tak mi się wydaje. Dodam że jeździ się nieco lepiej, ale stare nawyki niestety zostały - hamulec jest ciągle w użyciu, lekko właśnie nadużywany.

I jeszcze jedna kwestia. Dziś jak jechałem zacząłem rozmyślać na różne rzeczy, często odnośnie życia, czegoś co się niedawno wydarzyło, doszło do tego że niemal zapomniałem w której części toru jestem i który zakręt jest następny. Jest to na pewno kwestia skupienia, następnym razem spróbuje założyć kaptur na głowę, słuchawki i odetnę się od wszystkiego, zobaczymy jaki to da efekt.

Ciekawi mnie czy ktoś ma jakieś problemy na maxie ze sobą, a właściwie z kontrolą samego siebie.

Jeszcze jedno, temat! To tutaj jest najważniejsze, chciałbym poruszać inne sprawy te spoza naszej gry. Także prosiłbym, żeby ktoś coś podsunął ;)