EuroMax 2012 - PART 7 (ZAPOMNIAŁEM O FINALE)
- Odslon: 2083
- 1 komentarzy
- Subscribe to updates
Czepiali się, że im finału nie opisałem... to niech mają :) Nie miałem weny, więc wpis taki, jaki jest, musi zostać zaakceptowany :D
Mamy piękny niedzielny dziobek... Gdzieś, pośrodku jednej z polskich metropolii, stoi sobie malutki stadionik. Ale nie jest to byle jaki stadionik - to stadionik, na którym za chwilę rozegra się mecz finałowy turnieju EuroMax 2012 i gdzie już niedługo zbiorą się kibice, wiernie dopingujący swoje ulubione drużyny...
Mija około godziny - na stadionie zjawiają się kibice, sędzia... no i przede wszystkim drużyny walczące w finale - reprezentacje Anglii i Grecji. Och, jaka szkoda, że nie mogło mnie tam być... Emocje, których długo wyczekiwaliśmy, nareszcie "spełniają się"... bo oto po pięknym finale, rozegranym w 30-stopniowym upale, po dogrywce tytuł zgarnia drużyna Grecji. O emocjach towarzyszących temu spotkaniu wiedzą niestety tylko nieliczni... Mało kto pamięta przebieg finału, mało kto zresztą go widział - szkoda, bo to najważniejszy mecz turnieju...
Krótki podsumowując i opisując - zgodnie z przewidywaniami, tytuł zdobyła Grecja, która po regulaminowym remisowała z Anglikami 3-3. Dopiero wojna nerwów w dogrywce wyłania zwycięzcę mistrzostw - są nimi Grecy. Zaskakująca postawa Anglików w ciągu całego turnieju nie pozostawia jednak wątpliwości - to oni byli największą gwiazdą tych mistrzostw. Czy w następnym turnieju udowodnią swój potencjał? Czy może po raz kolejny liczyć będą na szczęście, które towarzyszyło im w paru meczach zakończonego turnieju? O tym przekonamy się... przekonamy się w ogóle? Są jakieś informacje odnośnie kolejnego turnieju? ;)
Tak kolejny turniej będzie w poniedziałek