100 post a w nim podsumowanie mojej dotychczasowej przygody z maxem
- Odslon: 414
- 4 Komentarze
- Subscribe to updates
DROBNY513 pewnie wielu na widok tego nicka powiedziało by słaby psychicznie ma siu bzdziu w głowie i nie wiadomo co jeszcze lecz jakby nie patrzeć to przecież dwukrotny wice-mistrz maxa trzykrotnie stawał na podium na koniec sezonu czyli coś musi potrafić.
Wszedłem po raz pierwszy na maxa i można by powiedzieć że zakochałem się w tej grze od pierwszego wejrzenia pojechałem na testowym dopiero po 2 tygodniach jazdy zacząłem używać hamulca :P
Pierwszy sezon jeszcze wtedy w 4 lidze zaczął się bardzo dobrze od razu PP i wygrana w wyścigu potem za różowo nie było ale udało się wywalczyć awans do 3 ligi i wtedy jeden z kilku bardzo ważnych wydarzeń w mojej karierze.
Okazało się że brakuje miejsc do 2 lig i wszyscy 3-ligowcy w tym również i ja jako świeżo upieczony wystąpiłem w barażach na torze dla Damiana i chyba się nie spodziewałem tego co tam zrobię miałem 2 czas baraży co wręcz mnie zszokowało liczyłem że ledwo zmieszczę się w premiowanej 10 a tu pach ciach i jestem 2
Liga 2.2 sezon 7 kolejna przystań pierwszy wyścig poszedł bardzo dobrze 3 miejsce na starcie i bardzo dobry wyścig w którym zająłem 2 miejsce przegrywając z Kalikiem
w następnych wyścigach miałem problemy z cięciem i były odległe miejsca i został ostatni wyścig na bankrucie okazało się że Guffy nie jedzie tego wyścigu a traciłem do niego 24pkt byłem wtedy na miejscu 6 w generalce więc tyle brakowało mi do baraży Kalik mają pewnie miejsce w 1 lidze też odpuścił i nagle zdobyłem PP na bankrucie dużo słabszym bolidem od Losika czy ForzyFerrari lub Jasinaka. Jechałem wyścig życia no i na 13 kółku pomyliły mi się przyciski i zamiast na szykane to zjechałem do boksu i przez te kilka sekund zostałem wyprzedzony przez Losika jeszcze dowaliłem bandę na ostatnim kółku i ostatecznie jeszcze raz jechałem sezon w 2 lidze
Kolejny sezon zaczął się wręcz fatalnie 7,9 miejsca na debiucie byłem już 3 a na NO 2 i Rakadu tu chyba druga moja najważniejsza chwila w karierze 3 w kwalach ruszałem z nadzieją że będzie dobrze ruszyłem i po wyścigu byłem w top100 na 3 miejscu tylko o 1.5 sekundy za Stachem byłem w euforii tego się nie spodziewałem potem 4 miejsce i nie ukończony wyścig dały mi miejsce w barażach które zgodnie z oczekiwaniami skoczyłem na 4 miejscu awansując do 1 ligi
Sezon 9 i 10 to dla mnie był poligon doświadczalny z tą różnicą że w 10 już pokazywałem klasę 2 miejsce na pistolecie 3 na kaczce czy 2 miejsce w kwalach na wwr
Sezon 11 był mimo wszystko najlepszym w karierze nie popełniałem dużo błędów wyścigi jechałem spokojnie a sezon skończyłem na znakomitym 2 miejscu okraszony również moim pierwszym zwycięstwem na Pistolecie
Sezon 12 zacząłem jeszcze lepiej 4 pudła z rzędu dały serię 10 z rzędu i już marzyłem o 1 tytule lecz tu nagle prysk i nie ma nic rakadu pojechałem dosyć dobrze gdyby nie niezaliczone 15 kółko być może DonDamiano nie byłby mistrzem maxa ale nie ma co gdybać został nim więc najwyraźniej tak miało być. Byłem troszkę rozgoryczony ale trzeba było iść dalej.
Sezon 13 również zaliczę do bardzo udanych wygrane 2 wyścigi 2 miejsce na koniec 2 miejsce w teamach pierwsze PP mimo że w końcówce sezonu zmagałem się z olbrzymim bólem pleców
Sezon 14 tak samo zaliczę do udanych 2 zwycięstwa 3 PP i 3 miejsce na koniec mimo fatalnej końcówki
Sezon 15 celem było i jest odbudowanie dawnej pewnośći która zniknęła innego podejścia co już daje efekty na gpś i smerfie bardzo dobre tempo czy bankrut gdzie dwa pomiarowe kółka zacząłem znakomicie brakuje jeszcze koncentracji w chwilach zagrożenia czyli jak mam bolid uszkodzony ale wszystko zmierza w dobrym kierunku jeśli chodzi o wynik nie liczę na nic ale jeśli pojawi się okazja na pudło to postaram się z niej skorzystać
Tyle ode mnie zapraszam na post piątkowy a tam oceny przed wyścigiem
''Nie byłby nigdy'' hahahahaha