Burzliwa kariera Gaya ,czyli ściągawka od dawida.
- Odslon: 1823
- 4 Komentarze
- Subscribe to updates
Witam. Jako iż ostatnio nie ma zbyt wielu wpisów na blogu,chciałbym to zmienić ,a że nie mam zbytniego pomysłu to przymulę o swojej karierze.
Więc tak na maxie zacząłem jeździć w sezonie 8 w lidze 3.6. W lidze tej był Aragorn, a ja nie miałem pojęcia o ustawieniach (all na 3) no i po 3 wyścigach odechciało mi się jeździć :D z powodu ciągłego 2 miejsca i ogromnej straty do lidera.Skończyłem ten sezon na 5 pozycji i awansowałem do ligi 2.3 w której nie pojechałem.
Wróciłem w sezonie 14 całkowitym przypadkiem i zostałem na dłużej. Zostałem przydzielony do ligi 3.1 w lidze tej był Kaproj i koy13 no i ... dawidrs. Sezon zacząłem świetnie mimo tego ,że strasznie bałem się kaproja. Na ostatnim torze "26kwietnia" przegrałem z dawidem po słabym wyścigu. Sezon zakończyłem na 1 miejscu z 6PP i 6 zwycięstwami. Po ostatnim wyścigu głupia decyzja podjęta pod wpływem impulsu ,ale szybko wróciłem :D.
Liga 2.3 to było wyzwanie MarcinWejda ,koy i kilku innych (na początku dawida nie brałem pod uwagę). 1 wyścig i knockout. Wejda osiągnął genialny czas wyścigu, zacząłem kombinować i skończyłem nie 2 ,a 3. Odechciało się jeździć ,ale nie odpuściłem powalczyłem na Smerfie i wygrałem startując z 2 pola ze sporą przewagą.Bankrut kolejne zwycięstwo ,ale rywale blisko i nagle hmm chęć skończenia sezonu.Strasznie słaby wyścig na Samuraju (na własne życzenie minimalna ilość kółek w kwalach i treningu). Chęc odegrania się na kalischreinigungu no i ... kicha dawid pojechał świetny wyścig i przegrałem wyścig różnicą 1.7 a łącznie 4.2s szkoda ,bo gdyby było PP byłoby zwycięstwo.
Liga 1 no tutaj podszedłem strasznie ambicjonalnie. Obiecałem sobie ,że udowodnię dawidowi i innym że potrafię jeździć na dobrym poziomie.Los sprawił ,że kilku czołowych graczy nie pojechało obecnego sezonu i otworzyła się szansa na niezłe wyniki.Na GPŚ zaprzepaściłem dobrą okazję na dobry wynik, pojechałem słabo i nieczysto. Dało mi to 7 miejsce. Smerf nie poszedł idealnie ale jak narazie to chyba mój najlepszy wyścig obecnego sezonu. Byłem na 4 miejscu ,ale nawet gdybym pojechał idealnie skończyłbym 4 ,ponieważ 3 Ananas był poza zasięgiem. Bankrut : tutaj była szansa na pudło (przy idealnej jeździe) niestety banda w nieodpowiednim miejscu i czasie :D dała mi aż lub dopiero 5 miejsce. Przegrałem minimalnie z kalikiem ,który jednak odstawał słabym bolidem. Na Samuraju liczę na pierwszą 7 niezbyt lubię ten tor, a i chęci się zdecydowanie kończą. Mam nadzieję że dojadę ten sezon do końca. Póki co 5 pozycja w generalce jest dla mnie sporym zaskoczeniem, choć kalik już drepcze po piętach mimo słabego bolidu i to właśnie najbardziej zniechęca ,że nie ma szans walki z najlepszymi.
Pozdrawiam wszystkich wytrwałych: GayMaster
Komentarze
Kto tu sobie za wysokie cele stawia?
Gay, posiadasz spory potencjal, nie zmarnuj go, kieruj sie zasada mozesz a nie musisz.
Trzymam za ciebie kostki w kolanach Dokop krulowi maxa DAWIDOWI WSPANIALEMU!
Cóż , no jesteś dobry ale za wysokie sobie stawiasz cele.Wrzuć na luz.A do postu to cóż - 5/5