Witam
Wiem, ze temat ten byl walkowany, ale pragne po raz kolejny zwrocic uwage na powazny problem jakim jest wykorzystywanie jazdy (wyscigu) w II terminie, gdzie zawodnik (zawodnik-cwaniak), czeka na wyniki rywali, aby moc zaplanowac swoj wyscig pod wydarzenia, ktore mialy juz miejsce na torze. W 19 sezonie wyraznie bylo widac, jaka przewage zyskuje ktos, kto jedzie znajac wyniki. Najbardziej boli mnie, ze ta postawa byla celowym dzialaniem, zaplanowana przed rozpoczeciem sezonu, a z premedytacja realizowana w trakcie, w nastepstwie czego, w polowie sezonu dochodzi do kuriozalnej sytuacji, jakiej - chyba wszyscy wiedza
. Miejmy nadzieje, ze takie sytuacje sie juz na Maxie nie powtorza, ale aby to nastapilo, potrzeba pewnych zmian.
To co mozemy zrobic na chwile obecna, to na pewno zamknac tory bonusowe(te na ktorych toczy sie bierzaca rozgrywaka - a nie wszystkich
), z tym, ze mi chodzi o wylaczenie ich na tydzien, czyli dokladnie tyle ile trwa sesja (T,K,W) na konkretnym torze. Dlaczego - ano dlatego, ze ten tor mamy dostepny w treningu i powiedzmy(uznajmy), ze jest to ten sam tor, a nie jakis inny, gdzies, tylko identyczny i mozemy sobie na niego nagle pojechac (gdzies) i testowac znowu jakis inny, niewiadomo skad bolid. To powinno tez zmusic kierowcow do postarania sie o kolejne czesci do bolidu jeszcze w treningu, albo zaryzykowanie i dodanie nieprzetestowanej czesci na kwalifikacje badz wyscig.
Druga rzecza jaka mozna byloby zrobic to zatajenie wynikow, albo podzielenie wyscigu na kilka terminow. Pomyslu idealnego tutaj nie ma, niestety, i wydaje sie, ze tylko zatajenie wynikow wyscigu jest w tym momencie najbardziej sprawiedliwe - tutaj nikt nie jest pokrzywdzony, nikt nie dostaje kary za jazde w 2 , 3 czy 5 terminie
, jedzie sobie kiedy chce i kiedy mu sie podoba. Oczywista wada takiego rozwiazania jest brak wynikow na live i czekanie do ukazania sie rezultatow az wszyscy przejada wyscig.
Prosze o powazne potraktowanie sprawy i merytoryczna dyskusje
Dziękuje