Szczerze mówiąc mi się te błędy dość często dawały we znaki (i zdaje sobie sprawę, że czasem było to spowodowane przez moje połączenie internetowe), ale to właśnie one są urokiem Maxa
Nie ma co narzekać, rzecz jasna w ważnych sytuacjach moga naprawdę doprowadzić do szału, szczególnie gdy walczy się o wysokie pozycje czy nawet mistrzostwo. Sam wiem jak to jest bo 2 sezony temu to właśnie takie błędy (3 albo 4 niezaliczone wyścigi) pozbawiły mnie mistrzostwa, które musiałem oddać w ręce adrianowip (a miałem z początku 50 punktową przewagę
). Jednak gdyby nie te niezaliczone wyścigi dziś pewnie nie byłoby mnie tu.
Moim celem jest triumfowanie na koniec sezonu na pierwszym miejscu. Gdy to się stanie, niewykluczone, że zabraknie mnie tutaj. No i przynajmniej startowałem na torze barażowyn. Wy też powinniście myśleć pozytywnie. Z czasem błędów będzie coraz mniej, ale póki co trzeba się przyzwyczajać. I właśnie dlatego max tak bardzo mnie wciągnął