wish666 napisał:
Witam
Chciałbym się zapytać AOWa w co takiego wbiłem się podczas wyścigu o tutaj:
z czego wyjechać nie mogłem przez następne 30-40s, co wiązało się z wizytą w pitstopie.
Jedna taka atrakcja z której nie da się wyjechać, nie jednemu uprzykrzyła grę...
dla mnie oznaczała chociażby tyle:
na cóż mi trenowanie, żeby wycisnąć jak najwięcej i pokazać spadkowiczowi, że nie będzie miał tak łatwo - skoro wbijasz się w trawę zieloną i kończysz swój wyścig?
Jakas propozycja rozwiazania?
Jesli usune niewidzialna bande, to bedzie mozna przefrunac caly ostry zakret, dodam wszedzie bandy (tam gdzie sa granice, tzw "niewidzialne bandy") to prawdopodobienstwo ciecia zwiekszy sie mocno. Po to jest trening, aby starac sie wylapac miejsca newralgiczne, aby podczas wyscigu nie bylo takich niespodzianek. Oczywiscie takie uderzenie w bande moze zirytowac, bo nie powinno byc niewidocznych band, natomiast dobrego rozwiazania ja nie widze.