No to pora na małe podsumowanko.
Porsche- co tu dużo mówić, pojechało dobry wyścig, uniknęli większych kłopotów i po raz 17 wygrali 24H LeMans. No i Nico Hulkenberg, który nie wygrał żadnego wyścigu F1 (ba, nawet nie stał na podium), a wygrał 24H LeMans. Na uwagę zasługuje też Earl Bamber, którego jeszcze 2 lata temu mało kto go znał (przyznam się, że ja go też nie znałem), rok temu został mistrzem Porsche Supercup, a w tym roku wygrał LeMans w LMP1.
Audi- coś tam poszło nie tak, co jest niemałym zaskoczeniem.
Toyota- od początku tygodnia jeździła w cieniu niemieckich rywali.
Rebelion- dosyć pechowy występ, ale mimo opuszczenia dwóch rund FIA WEC wyprzedzili Team by Kolles w klasyfikacji generalnej.
Nissan- czego się można było spodziewać?
LMP2 i KCMG- czy to nie jest pierwsze zwycięstwo chińskiego zespołu w jakiejkolwiek klasie?
GTE Pro- piękne zwycięstwo Corvetty, po tym co się stało z drugim samochodem w kwalifkacjach.
GTE Am- Aston Martin jechał po zwycięstwo, i co?
Zwycięstwo SMP.
JMW Motorsport- szkoda, tych problemów, ale grunt, że jest meta.
Kolejny wyścig FIA WEC odbędzie się na torze Nurburgring. Mówię o tym nie bez kozery, bowiem zarówno Porsche jak i Audi będzie chciało pokazać się z dobrej strony przed własną publicznością i zapewne znów będzie to ciekawy wyścig.