mpluta2 napisał:
Wyścig całkiem ciekawy.
Vettel wygrał wyścig i nie było awarii alternatora.
Button i Alonso pojechali bardzo spokojny wyścig.
di Resta bardzo wysoko, to chyba jego najlepszy wynik w F1.
Felipe jechał bardzo ostro, mało brakowało a zderzyłby się z Senną.
Timo Glock 12, duży sukces, jak na samochód Marrusii
Co ten Schumacher odwalił, taka sama sytuacja jak rok temu, tylko teraz nie zaliczył wysokiego lotu.
Szkoda mi Hamiltona, bo mogłaby być ciekawa walka o zwycięstwo między Vettelem, a Hamiltonem.
Pastor, kolejny raz bez punktów, tym razem przez awarię.
Po Sauberze spodziewałem się trochę więcej.
Ciekawy to mało powiedziane
Ważne, że Hamilton nie dojechał!
Co do Schumachera - zastanawiam się, co się stało, że praktycznie z pełnym impetem wjechał w Vergne'a - czy on myślał, że jest na dłuższej prostej? Bo to tak mniej więcej wygląda, że nie wyczuł, kiedy będzie zakręt w prawo. Też tak czasem mam jak gram w F1 na torze w Singapurze, że zapominam, że "to już trzeba skręcać"
A co do wyniku Glocka - przy takiej liczbie i klasie kierowców, którzy nie dojechali... to to miejsce aż takie dobre nie jest - wyprzedził w sumie tylko Kobayashiego i Hulkenberga (gdzie ten drugi miał jakieś tam problemy). Wynik wynikiem, ale jak dużo kierowców nie dojeżdża to tacy kierowcy mogą łatwiej dojechać na takiej pozycji - wiele razy czynił to już Lotus (ten zielony) w poprzednich sezonach - dojeżdżał wysoko dzięki awariom innych kierowców