AoW napisał:
Chciałbym powrócić do tego tematu. Szybkość zużycia opon + mozna tez by dodac "wielkosci" zniszczen bolidu w zaleznosci od ekipy przy uderzeniu w bande.
Myslę, że dałbym radę to wprowadzić.
Teraz tak, mamy 3 rodzaje ekipy mechaników, trzeba dobrać jakieś sensowne stawki
Czasu mało, a sezon rusza w poniedziałek, więc liczę na Was.
Załóżmy, ze damy takie same stawki jak ekipa pit-stopu (darmowe zatrudnianie) oraz 50k / 200k / 400k za utrzymanie kolejnych ekip.
Załóżmy, że zatrudnienie 2 ekipy dawałoby taki efekt bolidu jak jest teraz, zaś ekipa nr 1 zwiększałaby prędkość zużycia opon o powiedzmy 2 kółka, zaś 3 ekipa zmniejszała o 2 kółka.
Pytanie moje do Was:
1. Podczas jechania wyścigu optymalnie jedzie się na 1 pit na 7 kółku tak?
2. Czy przy 3 ekipie mechaników będzie szansa na dobry wynik bez pojechania do pitstopa, czy jest to raczej niemożliwe?
Oczywiscie wszelkie sugestie mile widziane
Nie rozumiem, dlaczego ekipa mechanikow mialaby miec, az taki wplyw na zuzycie opon, ktore to zalezne jest przede wszystkim od nas samych, a dokladnie od tego jak bardzo agrsywnie jezdzimy. Jezeli nie wchodze z piskiem opon w zakrety, nie hamuje az dymy leca spod kol i nie pale gum na stracie, to nie rozumiem, dlaczego moje opony maja sie zuzywac szybciej niz kogos, kto jezdzi dokladnie odwrotnie, tylko ze ma drozszych mechanikow. Mozna oczywiscie powiedziec, ze ci tansi mechanicy nie potrafia ustawiac zbieznosci kol, kata nachylenia sworznia zwrotnicy
, itp, z tym ze, to sa czynnosci tak podstawowe, ze tacy mechanicy w ogole nie powinni znalezc zatrudnienia, ba, nie powinni sie nawet mechanikami nazywac
Jezeli chcemy majstrowac przy zuzyciu opon, to przede wszytkim o tym powinien decydowac styl w jakim jezdzimy, ale rowniez sam rodzaj opon - wiadome,ze softy sie duzo szbciej zuzywaja niz hardy, dodatkowo na softach powinnismy miec inne "parametry" jezdne niz na hardach.
Jezeli chodzi o mechanikow, to oni powinni odpowiadac za stan techniczny pojadu, mowiac najogolniej - tylko ze na Maxie nie mamy 8 silnikow na sezon, nie mamy tez opcji zuzycia czesci, nie wiemy czy po wyscigu mechanicy maja podreperowac hamulce, zawieszenie czy silnik, bo nie mamy takiej opcji. Ogolnie, musieli by miec wplyw na naprawe bolidu - tylko jak wiemy, bolid naprawiamy teraz tylko w pit, natomiast w treningu jak przywalimy w bande, to wciskamy "zakoncz" i "jade dalej"
- cieszac sie nowiutkim, sprawniutkim bolidem - moze w tym kierunku by pojsc z mechanikami. Przywalimy w bande, dajemy zakoncz i jade dalej , a bolid nadal taki sam jakim zakonczylismy jazde - i dopiero moze wtedy mechanicy mieli by jakis sens , kiedy trzeba by bylo spedzic w "garazu" pare minut zanim naprawia uszkodzenia ... wiem, wiem, wiem, pomysl z piekla rodem
W kazdym razie temat moge rozwinac jak by to mialo wygladac, pytanie tylko - czy ten kierunek ma sens