Czasy treningu
Siema.
Zakończyły się treningi oto wyniki dla ligi 1 :
...Stało się! Po doskonale zapowiadającym się drugim dniu treningu, trzeci okazał się wyśmienity - M_Pablo pobił swój dotychczasowy rekord o ponad PÓŁ SEKUNDY i zszedł poniżej magicznej bariery 31 sekund. Od samego rana M_Pablo ciężko trenował, co udokumentował po około godzinie jazdy wykręcając czas 30.967. Apetyt rósł jednak w miarę jedzenia i po parunastu kolejnych kółkach pobił swoje osiągnięcie o kolejne 0.035 sekundy, osiągając jednocześnie rekordy w sektorze 1. i 3.! Tego wyniku wprawdzie nie uda mu się raczej pobić, ale pozostaje pogratulować tak udanego występu w treningu i życzyć powtórzenia czasu w kwalifikacjach.
Czasowi M_Pablo nie może się nadziwić paru graczy maxa, jednak jak on sam przyznaje, nie ma w tym nic "śmierdzącego" - "po prostu pojechałem bezbłędnie pierwszy i drugi sektor, a w trzecim miałem trochę szczęścia, to tyle."
Gdy usunąłem post pod tytułem „Zapytaj mnie”, (dlatego że nie było zainteresowania tym tematem) nagle niespodziewanie dostałem PW z pytaniami. Jako że napisałem, że opublikuje moje odpowiedzi, jeżeli będzie, co najmniej 10 pytań to słowa dotrzymuje i oto prezentuje dwóch pytających 11 pytań.
...Oczywiście nie mam zamiaru opisywać tutaj każdego dnia w lidze, ale nudziło mi się i musiałem coś skrobnąć.
Dzień pierwszy w lidze 2.3 rozpoczął się od, wydawałoby się, mocnego uderzenia gracza MarcinWejda, który co chwilę bił rekord okrążenia. Dość powiedzieć, że był on również jednym z aktywniejszych graczy ligi na torze - w momencie, gdy sam miał przejechanych ponad 150 okrążeń, reszta ligi miała łącznie tylko 115 (i prawie dwie sekundy straty do lidera) - Marcin nie rzucił zatem słów na wiatr i postanowił brak umiejętności nadrabiać finansami i mocą bolidu. Mniej więcej do południa legitymował się czasem około 35.500+, co w oczach rywali nie budziło chyba jednak większego respektu. Kiedy po paru godzinach od ustanowienia "nieprawdopodobnego" wyniku przez Marcina, do roboty wziął się Zatevix i poprawił go o 0.7s w przeciągu 39 okrążeń, wszystko stało się jasne - wynik Marcina był słabiutki - zbytnia pewność siebie kolejny raz zgubiła zawodnika, który na prawo i lewo obwieszczał się już zwycięzcą kwalifikacji (jak to zresztą ma w zwyczaju), które odbyć się miały dopiero za parę dni.
...Witam w tym sezonie będę prowadził bloga w którym będą informacje przede wszystkim z ligi 1
Sam nie wiem, jakim cudem ten pomysł wpadł mi do głowy, ale postanowiłem przeprowadzić wywiad ze samym sobą :) Jednocześnie oznajmiam, iż nie jestem w żaden sposób chory psychicznie, a wywiad ma na celu tylko zaprezentowanie celów (i tym podobnych spraw) na przyszły sezon - kto inny wiedziałby o co zapytać, jak nie ja? ;) No to zaczynamy. Usiądźcie wygodnie i zapnijcie pasy - startujemy!
...
Był spokojny, gorący, środowy wieczór,
kiedy na wchodzie zobaczono maxowy konwój,
...Witam, Don się kłania:)
Chciałbym ogłosić iż z dniem dzisiejszym wracam do pisania reportaży na temat tej rewelacyjnej stronki.
...Trudne początki...
Było piękne, kwietniowe popołudnie (albo to przedpołudnie jeszcze marcowe było :P)... Rozmawiając ze znajomymi w innej internetowej grze, dowiedziałem się że istnieje coś, w czym od dawna marzyło mi się "zaistnieć" (w sensie zagrać) - maxf1 - gra, która połączy jakiekolwiek opcje managerskie z możliwością prowadzenia jakiejś kupy złomu "od początku do końca". Reakcja na wieść o grze rozpaliła we mnie żądze rywalizacji no i stało się - po nie więcej jak 15 minutach, moje pachnące świeżością konto w grze stało się faktem. Pierwsze wrażenia? Nic specjalnego - dość uboga szata graficzna, niewielka w sumie ilość opcji managerskich (w dodatku niezbyt rozbudowanych) - "czym tu się zachwycać?" pomyślałem. Pokręciłem się zatem trochę po różnego rodzaju zakładkach menu, pościemniałem że czytam zasady gry (:D) i zacząłem wypytywać "o co tu do jasnej cholerki chodzi?". Szybkie spojrzenie na lewą część ekranu i nagle żaróweczka nad głową - "oho, przydałoby się pojechać z 50 kółek coby do ligi dołączyć jakiejś". No i ruszyłem na tor...
Co ja tu robię?
Wystartował! Zaraz - właściwie to jak się tu jeździ? Strzałki są, jakiś podłużny przycisk też - no nic, spróbuję - wszak kto nie ryzykuje ten nie ma. Ruszył! Pierwsza prosta, pierwszy zakręt - jest, udało się - pokonał pierwszy zakręt bez stłuczki! Pełen optymizmu przejechał drugą prostą... i stało się - zatrzymał się na bandzie po raz pierwszy - wtedy jeszcze nie wiedział, że stanie się to jego nawykiem... "Stoi i sapie, dyszy i dmucha, żar z rozgrzanego brzucha bucha..." - no nic, bandę zaliczył ale wypadałoby pojechać dalej - zaraz, czy on nie jedzie jakoś wolniej? No tak, bolid nie wytrzymał kontaktu z bandą i teraz wypadałoby jakoś tego rzęcha naprawić - "pojadę sobie do pit stopu" pomyślał. No i jedzie sobie powolutku (bardzo powolutku, ciężko to było nawet jazdą nazwać - chyba że jazdą na piechotę)... i bum, druga banda - "kto ich tu tyle postawił ja się pytam?!". Mija minuta, dwie... trzy... dziesięć... dwadzieścia - jest! W końcu pojawił się w pit stopie! "Zaraz... gdzie mechanicy? Kiedy do mnie wybiegną? Ludzie, szybko, czas mi leci! Nikogo nie ma...? O, jest jakiś prostokącik, to pewnie to!". I tak sobie stawał... i stawał... i stawał - z dobrą minutę, nie potrafiąc ucelować. W boksie nikogo nie było, ale bolid naprawiony - magia jednak istnieje! Cud nad Wisłą ponownie miał miejsce! Jedzie dalej. Pojechał czyste okrążenie bez kolizji, potem drugie, trzecie, czwarte - "zaraz, jak to możliwe że jakiś tam koleś pojechał prawie 15 sekund szybciej ode mnie? Coś mi tu nie pasi - w grę z cziterami grać nie zamierzam!" Wyszedł, wylogował się. Mija godzina, dwie... i Pablo ponownie pojawia się w swoim bolidzie - oho, co my tu mamy - zarządzanie jakieś, downgrade jakiś, upgrade jakiś - to jest to czego szukałem! Trochę kliknę tu, trochę tam, zobaczymy jak to będzie. I jest, udało się! Czas o 5 sekund lepszy! 10 sekund straty, ale Pablo się nie przejmuje - wraca trochę poklikać i jest - znowu parę sekund do przodu! Ale zaraz... zrobiłem wszystko, co mogłem, a oni dalej o 5 sekund lepsi? Chyba czas przestać hamować. I właśnie to był moment, od którego nic nie było takie jak dawniej - Pablo zniechęcony do hamowania to już nie ten sam Pablo... Trochę kółek, trochę wprawy... i już mogłem nazywać się mistrzem kierownicy. Trochę zabawy i cierpliwości mnie to kosztowało, ale warto było - wszak wygrywanie z innymi graczami należy do tych rzeczy, które satysfakcjonują najbardziej, nieprawdaż? :)
Żarty się skończyły...
Pablo dowiaduje się w końcu, że to, co przeżył dotychczas, było tylko przedsmakiem właściwej rywalizacji - we wtorek dostaje się do ligi... Zaczynamy trening - jest dobrze - dobre czasy, fajnie się jedzie, prowadzimy w klasyfikacji najlepszych okrążeń... aż tu nagle jakiś bliżej niezidentyfikowany osobnik płci męskiej ośmielił się mnie pokonać w qualu...? O nieeeeee kolego, nie z Pablem takie numery. Jedno kółeczko, drugie, trzecie, czwarte... no, może jednak nic z tego nie będzie... Ale nieeeee - szybki dałngrejdzik, apgrejdzik... i jest! Jest pierwsze w historii PP! Nadchodzi czas wyścigu - pierwsze okrążenie, drugie okrążenie... (tak, to będzie moment w którym wymieniam wszystkie okrążenia), trzecie okrążenie, czwarte okrążenie, piąte okrążenie, szóste okrążenie bum, siódme okrążenie, ósme okrążenie, dziewiąte okrążenie, dziesiąte okrążenie bum, jedenaste okrążenie, dwunaste okrążenie, trzynaste okrążenie, czternaste okrążenie, piętnaste okrążenie i jest! Nareszcie upragniona meta! A nie, jeszcze przedtem bum. No ale nic... jakimś cudem wygrał, więc postanowił grać dalej skoro mu tak dobrze szło. I tak sobie pojechał jeszcze ze dwa wyścigi - w jednym zdobył PP (w drugim odebrało mu je multikonto innego, bardziej doświadczonego gracza), wyścigi z kolei oba wygrał. Efekt? 75 punktów 3 wyścigach i pewny awans do ligi 2.3. Ciekawe, co Pablo pokaże w 2. sezonie swoich zmagań w maxf1 - czy w ogóle przystąpi do rozgrywek? Tego dowiemy się zapewne już za kilka dni...
PS. A, taki tam wpisik z nudy - z lekkim opóźnieniem, ale czułem że musiałem tę chwilę jakoś uwiecznić i coś z tej okazji napisać.
Siemka.
Dzisiaj dnia 10.05.2012r doszło do mega sensacji na maxie !!!
...Witam.
Jak pewnie wiecie w tamtym sezonie pisałem wiadomości o lidze 2.3.
...Siemano. Jak widać baraże się zakończyły oto szczęśliwcy, którzy w następnym sezonie jeździć będą w 1 Lidze :)
Aktualnie trwa przerwa miedzy sezonowa wielu przez ten okres nie ma co robić. Jednak Rojek znalazł sobie zajęcie wykonał mapę użytkowników maxf1. Administrator AoW udzielił nam kilku informacji: Nikt poza Rojkiem sie za to nie wzial. Wiec jestem tym bardziej wdzieczny, ze bez pytania "a co za to dostane" wzial sie do roboty." MapMaster otrzymał ogromne podziękowania oraz uwaga range VIP na 7 dni. Gratulacje Rojku :) Efekt pracy możecie zobaczyć niżej lub pod listą onilne użytkowników.
Dziękuję za uwagę i do usłyszenia za kilka dni. Pozdrawiam :)
...Witam wszystkich bardzo serdecznie. Ostatnio w padoku była rozmowa z graczem który rozpoczął Śląskie szaleństwo a jest nim Michalo. Z tego co dowiedzieliśmy się na razie nie planuje powrotu ALE jak nas przekonuje jest prawdopodobieństwo że wróci na maxie. Michalo to kierowca który na początku zrobił wielkie zamieszanie na koniec drugiego sezonu. Jak się później okazało to właśnie on dał początki talentom z Silesii na pokazanie że Ślązak też potrafi. Później pojawili się Rojek i Darowin ale wracając do Michalo niestety w 1 lidze miał pecha najpierw dużo wyjeżdżał i nie pokazał nam na co go stać a w następnym sezonie miał wypadek i złamał rękę i tak jego kariera zaginęła. Jest szansa że wkrótce do nas wróci.
...
Chciałbym was poinformować iż w sezonie nr 10 będę prowadził bloga z wydarzeń ligi 2.3. Zapraszam 14 maja na mój blog pewnie pierwsze informacje dotyczących ligi ukażą się :) W planach 14 maja ocenię konkurencję możliwie że także będę prowadził zmagania teamów. A więc do zobaczenia w kolejnym poście ;)
Siemka.
Witamy wszystkich bardzo serdecznie ponownie. Pewnie wielu z was pamięta wywiad przeprowadzony z Stachem32 między AoWem między innymi była zmianka o don damianie. Dzisiaj doszło między dondamianem a telewizją Silesiamaxf1Tv krótki wywiad który miał na celu dowiedziedzieć się co o tym don myśli. Niestety nic na ten temat sie niewypowiedział. Czyżby jednak zgadzał by się z opinią AoWa? Czy boi się że jeśli coś szczerze powie to bana dostanie? A może jest inny powód? Dowiemy się już w krótce oglądajcie nasz program SilesiaMaxf1TV.
Wpis napisany przez Darowina.
Witam serdecznie.
Zapraszam na wywiad jakiego jeszcze na max f1 nie było. Naszym gościem jest człowiek najważniejszy na max f1.
Witamy naszego miłego i tolerancyjnego administratora AoWa który nam jako pierwszym zgodził się udzielić wywiadu.
STACHU32: Pierwsze pytanie: Czy Jesteś gotowy na trudne pytania?
AoW: Witam serdecznie. Na wstępie gratuluję rzetelnego prowadzenia bloga. Tak jak kiedyś napisałeś - jak coś zaczynasz robić, to robisz to porządnie, póki co się sprawdza. Ale dosyć słodzenia - spodziewam się, że pytania mogą być trudne - zatem zaczynajmy :)